III - ZMIENNY KLIMAT.
poniedziałek, 28 grudnia 2009 15:20
- A tak właściwie to dlaczego akurat tutaj ?? - spytałam, ciekawa odpowiedzi.
- A tak właściwie to nie wiem, tak po prostu. - odpowiedział
- Hehe. Czyli zupełny przypadek ?
- Tak by wychodziło.
Nagle usłyszałam dzwonek telefonu. Już miałam wyciągać swój kiedy Justin powiedział, że to jego.
[Rozmowa telefoniczna]
Chris: Elo Justin.
Justin: No cześć. Co tam ?
C: Właśnie do Ciebie idę.
J: Co ? Ale mnie nie ma w domu.
C: Idę Cię pocieszyć a Ciebie nie ma w domu ??!! To gdzie ty jesteś ??
J: Idę z...koleżanką i jej kumplami gdzieś. Idziesz z nami ??
C:A mogę ??
J: Poczekaj spytam.
[Rozmowa...manualna]
- Mój kolega Chris, pyta czy może iść z nami ? - JB
- Spoko.
[Rozmowa telefoniczna]
J: Możesz.
C: Ok. A gdzie wy jesteście ??
J: My...koło mojego domu.
C: To zaczekajcie moment.
J: Spoko.
[R.Manualna.]
- Idzie, ale musimy zaczekać na niego moment. - JB
- Oki. - powiedziałam.
Usiedliśmy na krawężniku. Nikt się nie odzywał, ale ja nie mam zamiaru zaczynać rozmowy. Właściwie ciągle zastanawiałam się nad tym jak mylne może być dla nas pierwsze wrażenie. Niby ma takie wielkie znaczenie, a zazwyczaj to jedna wielka ściema. Fajnie, że wreszcie to zaczynam kumać.
- O czym myślisz ? - moje rozważania przerwał Justin.
- O sensie życia. - skłamałam.
- Głęboka myśl.
- Masz rację.
- Jak zwykle.
- Hehe, bardzo zabawne.
- O ! Idzie ! - zawrzeszczał szczęśliwy.
- Fajnie - odpowedziałam, chociaż nie wiedziałam co to za człowiek.
- Cześć wszystkim. - Chris.
- Elo. - JB
- Siemka. Kasia jestem
- Chris
- Miło mi.
- Mi też.
- Dobra, dobra idziemy. - JB.
Ruszyliśmy. Doszliśmy w 10 min. Tamci dwaj nawijali całą drogę o jakiś pierdołach, a ja tylko wpuszczałam i wypuszczałam uszami ich dialog. Doszliśmy.
- Cześć wszystkim. - ja
- Elo ziomek - Jaydon
- Hey - Marta
- Siema - ? nie wiem kto to?
- A my się chyba nie znamy ? - tekst skierowany z moich ust do uszu nieznajomego.
- Jestem Taylor - odpowiedział
- Kasia.
Kiedy reszta ludzi pozapoznawała się ze sobą okazało się że to spoko ludzie. Razem poszliśmy do skate parku. Jaydon, Taylor, Justin i Chris jeździli na deskach a ja i Marta na rolkach. Wracając do domu spotkaliśmy te barbie z naszej szkoły. Od razu się do Justina przyczepiły.
- Ooo Justin ! Jakiś ty piękny - Mel.
- Taa. Dzięki. - gdybyście widzieli jego minę jak to mówił.
- Boże Bieber z kim ty się bujasz w ogóle... - Michel
- O co ci chodzi ??- JB w szoku.
- No wiesz, zamiast chodzić z NIMI to mógłbyś chodzić np. z nami. My jesteśmy o wiele fajniejsze. - Eva
- No wiesz, wolę sam zdecydować - JB
- Masz coś do mnie szmato ??!! - ja.
- Tak mam. - Michel
- No to nie mój problem. Z resztą gówno mnie to obchodzi. Dla mnie zdanie ludzi twojego pokroju jest warte tyle co nic. A poza tym...spójż czasem na siebie pustaku - ja
- Weź. Jesteś żałosna, i ci wszyscy twoi koledzy też. - Mel
- Słuchaj maleńka, kobiet się nie bije. Ale przecież ty nie jesteś kobietą tylko barbie. Więc co mam Cię walnąć....a z resztą, dla takich to szkoda siły. - Jaydon
- Ojejciu, jak się boję. Jak byś mnie dotknął to mój stary by cię dorwał i by ci nogi z dupy powyrywał. - Mel.
- Boję się jak cholera....brrr. - Jaydon/Taylor
- Dobra ! Wystarczy ! Chodźcie. - JB
- Masz rację, z takimi to nawet lepiej nie stać. - Marta.
- No idźcie tchórze ! - Eva.
- Spadaj szmato - Chris.?
- Chris ogarnij się - JB.
- Okej, nie mogłem się powstrzymać. - Chris
- Idziemy. - Jaydon
- Justin ? - Mel
- Co ??!! - JB
- Idziesz z nimi ?
- Tak.
- To idź. JESZCZE TEGO POŻAŁUJESZ. SAM DO NAS WRÓCISZ. !
- Ale się boję.
- To się bój.
Poszliśmy. Po całym tym spotkaniu właściwie każdy z nas był pożądnie wkurzony.Rozeszliśmy się po domach. Ja wracałam z Justinem. Widać było po nim że był poddenerwowany.
- Justin, jakl myślisz o co jej chodziło z tym całym "Jeszcze tego pożałujesz" ??
- Nie mam pojęcia, ale ona mnie przeraża. Powiem Ci że nawet zaczynam się jej bać...
- Nie przejmuj się nią. Nic ci nie zrobi.
- Wiem, wiem. Jak coś to ty mnie obronisz.
- Jasne...- zaśmialiśmy się.
Chwila milczenia.
- Idę - Ja.
- Ja też - JB.
- Pa
- Pa do jutra.
- A tak właściwie to nie wiem, tak po prostu. - odpowiedział
- Hehe. Czyli zupełny przypadek ?
- Tak by wychodziło.
Nagle usłyszałam dzwonek telefonu. Już miałam wyciągać swój kiedy Justin powiedział, że to jego.
[Rozmowa telefoniczna]
Chris: Elo Justin.
Justin: No cześć. Co tam ?
C: Właśnie do Ciebie idę.
J: Co ? Ale mnie nie ma w domu.
C: Idę Cię pocieszyć a Ciebie nie ma w domu ??!! To gdzie ty jesteś ??
J: Idę z...koleżanką i jej kumplami gdzieś. Idziesz z nami ??
C:A mogę ??
J: Poczekaj spytam.
[Rozmowa...manualna]
- Mój kolega Chris, pyta czy może iść z nami ? - JB
- Spoko.
[Rozmowa telefoniczna]
J: Możesz.
C: Ok. A gdzie wy jesteście ??
J: My...koło mojego domu.
C: To zaczekajcie moment.
J: Spoko.
[R.Manualna.]
- Idzie, ale musimy zaczekać na niego moment. - JB
- Oki. - powiedziałam.
Usiedliśmy na krawężniku. Nikt się nie odzywał, ale ja nie mam zamiaru zaczynać rozmowy. Właściwie ciągle zastanawiałam się nad tym jak mylne może być dla nas pierwsze wrażenie. Niby ma takie wielkie znaczenie, a zazwyczaj to jedna wielka ściema. Fajnie, że wreszcie to zaczynam kumać.
- O czym myślisz ? - moje rozważania przerwał Justin.
- O sensie życia. - skłamałam.
- Głęboka myśl.
- Masz rację.
- Jak zwykle.
- Hehe, bardzo zabawne.
- O ! Idzie ! - zawrzeszczał szczęśliwy.
- Fajnie - odpowedziałam, chociaż nie wiedziałam co to za człowiek.
- Cześć wszystkim. - Chris.
- Elo. - JB
- Siemka. Kasia jestem
- Chris
- Miło mi.
- Mi też.
- Dobra, dobra idziemy. - JB.
Ruszyliśmy. Doszliśmy w 10 min. Tamci dwaj nawijali całą drogę o jakiś pierdołach, a ja tylko wpuszczałam i wypuszczałam uszami ich dialog. Doszliśmy.
- Cześć wszystkim. - ja
- Elo ziomek - Jaydon
- Hey - Marta
- Siema - ? nie wiem kto to?
- A my się chyba nie znamy ? - tekst skierowany z moich ust do uszu nieznajomego.
- Jestem Taylor - odpowiedział
- Kasia.
Kiedy reszta ludzi pozapoznawała się ze sobą okazało się że to spoko ludzie. Razem poszliśmy do skate parku. Jaydon, Taylor, Justin i Chris jeździli na deskach a ja i Marta na rolkach. Wracając do domu spotkaliśmy te barbie z naszej szkoły. Od razu się do Justina przyczepiły.
- Ooo Justin ! Jakiś ty piękny - Mel.
- Taa. Dzięki. - gdybyście widzieli jego minę jak to mówił.
- Boże Bieber z kim ty się bujasz w ogóle... - Michel
- O co ci chodzi ??- JB w szoku.
- No wiesz, zamiast chodzić z NIMI to mógłbyś chodzić np. z nami. My jesteśmy o wiele fajniejsze. - Eva
- No wiesz, wolę sam zdecydować - JB
- Masz coś do mnie szmato ??!! - ja.
- Tak mam. - Michel
- No to nie mój problem. Z resztą gówno mnie to obchodzi. Dla mnie zdanie ludzi twojego pokroju jest warte tyle co nic. A poza tym...spójż czasem na siebie pustaku - ja
- Weź. Jesteś żałosna, i ci wszyscy twoi koledzy też. - Mel
- Słuchaj maleńka, kobiet się nie bije. Ale przecież ty nie jesteś kobietą tylko barbie. Więc co mam Cię walnąć....a z resztą, dla takich to szkoda siły. - Jaydon
- Ojejciu, jak się boję. Jak byś mnie dotknął to mój stary by cię dorwał i by ci nogi z dupy powyrywał. - Mel.
- Boję się jak cholera....brrr. - Jaydon/Taylor
- Dobra ! Wystarczy ! Chodźcie. - JB
- Masz rację, z takimi to nawet lepiej nie stać. - Marta.
- No idźcie tchórze ! - Eva.
- Spadaj szmato - Chris.?
- Chris ogarnij się - JB.
- Okej, nie mogłem się powstrzymać. - Chris
- Idziemy. - Jaydon
- Justin ? - Mel
- Co ??!! - JB
- Idziesz z nimi ?
- Tak.
- To idź. JESZCZE TEGO POŻAŁUJESZ. SAM DO NAS WRÓCISZ. !
- Ale się boję.
- To się bój.
Poszliśmy. Po całym tym spotkaniu właściwie każdy z nas był pożądnie wkurzony.Rozeszliśmy się po domach. Ja wracałam z Justinem. Widać było po nim że był poddenerwowany.
- Justin, jakl myślisz o co jej chodziło z tym całym "Jeszcze tego pożałujesz" ??
- Nie mam pojęcia, ale ona mnie przeraża. Powiem Ci że nawet zaczynam się jej bać...
- Nie przejmuj się nią. Nic ci nie zrobi.
- Wiem, wiem. Jak coś to ty mnie obronisz.
- Jasne...- zaśmialiśmy się.
Chwila milczenia.
- Idę - Ja.
- Ja też - JB.
- Pa
- Pa do jutra.
PODZIEL SIĘ
Trackback: http://bloog.pl/id,5302035,trackback
KOMENTARZE DO WPISU
Skocz do dodawania komentarzy- dodano: 07 marca 2012 14:52Całkiem ciekawa notka, ogromnie liczę na następne. Ogólnie cały blog jest interesujący i jak najszybciej dodaję go do swoich ulubionych.autor Szymon
- dodano: 10 maja 2011 19:08nono.. fajne...czekam na ciąg dalszy .. :)autor Kasia
- dodano: 28 marca 2011 22:24Świetne zapraszam do mnie !!!
http://love-story-justin-bieber-opowiadanie.blog.onet.pl/autor Bieberka - dodano: 16 lutego 2011 15:39
Zajefajne!
Czekam na "ciąg dalszy"...autor Ja - dodano: 02 stycznia 2011 22:30Ciekawie ;) zapraszam do mnie www.blackcherry94.blog.onet.plautor blackcherry
- dodano: 13 grudnia 2010 13:07fajny blog... zapraszam do siebie :)autor lily
- dodano: 11 grudnia 2010 18:37vvvvvvautor vnnxblog: xxn
- dodano: 26 października 2010 18:22Hej extra blog czekam na NN!Zapro na mojego!autor Bieberek
- dodano: 13 października 2010 20:43uwaga spam!
zapraszam na : bieber-nieznana-historia.blog.onet.plautor rozpieszczona - dodano: 14 maja 2010 12:34<Po wycieczce:)> Jest nowy rozdział pod :
http://opowiadanie-bieber.blog.onet.pl/
Serdecznie zapraszam i pozdrawiam oczywiście:P:)autor nika1994@autograf.pl - dodano: 09 maja 2010 17:53Nowy rozdział pod
www.opowiadanie-bieber.blog.onet.pl
Zapraszam i czekam na newsa u ciebie:P:*:*
Pozdrawiam:P:)autor nika1994@autograf.pl - dodano: 01 maja 2010 14:46Nareszcie Nowy rozdział pod
http://opowiadanie-bieber.blog.onet.pl/
Zapraszam!!:)
I czekam na neeeews:P:)autor nika1994@autograf.pl - dodano: 27 kwietnia 2010 17:23Nowy dział pod www.opowiadanie-bieber.blog.onet.pl ...
Postanowiłam, że dziś dodam, bo w piątek mam bierzmowanie i nie bedzie czasu:) A więc zapraszam:)autor nika1994@autograf.pl - dodano: 25 kwietnia 2010 15:33Nowy(11) Rozdzialik pod: http://opowiadanie-bieber.blog.onet.pl/
Zapraszam:P:) i licze na rewanżyk:Pautor nika1994@autograf.pl - dodano: 24 kwietnia 2010 17:16hehehe dobre:):):bede odwiedzac blogusia i komentować i oczywiście liczę na to samo:P:P:):)autor nika1994@autograf.pl
- dodano: 18 marca 2010 14:05haha xDD kocham too : DD dawaj następne plss !! : DDautor ola-szyszka1blog: gwiazdyzdc.bloog.pl
- dodano: 12 marca 2010 19:36haa, smieszne takiee .xd `Chris ogarnij się` lub `ale ona mnie przeraża` dobre .;dautor `spałam z Bieberem !
- dodano: 01 marca 2010 13:27Super notka ;).
Zapraszam rowniez do mnie :
http://bieber-lovestory-jenny.blog.onet.pl/
a ja czekam u cb na nn ;)
Powodzenia w Pissaniu ;)autor Jenny. - dodano: 15 lutego 2010 18:20a nie powinno być Jeydon ?
spoko bloogautor asik0020blog: assskuu13.bloog.pl - dodano: 11 lutego 2010 12:43dodasz nastepne?autor sylwia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz